czwartek, 1 maja 2014

Odżywka FEG, tańszy zastępca revitalash czy wielkie rozczarowanie?

Jako że odżywki do rzęs stały się ostatnio bardzo popularne, jestem bombardowana różnymi reklamami i informacjami na ich temat ze wszystkich stron...Jak tu się nie skusić? Oczywiście oczarowana zdjęciami niesamowitych efektów, skrycie marzyłam o wypróbowaniu jednej z tych najpopularniejszych jak revitalash. Kilkukrotnie byłam o krok od zakupu ale jednak zawsze rezygnowałam, z żalem stwierdzając że strasznie ciężko wydać mi 300 zł na buteleczkę o pojemności 3 ml. Rozerwana pomiędzy chęcią posiadania rzęs jak firanki a niechęcią do pozbycia się sporej ilości gotówki zaczęłam szukać informacji o innych odzywkach. Okazało się, że jest ich cała masa, jedne są kosmicznie drogie, inne zaś śmiesznie tanie co jednak niestety zwykle idzie w parze z kiepskim działaniem. Po długich poszukiwaniach udało mi się trafić na odżywkę która mimo niskiej ceny o dziwo miała wiele pochlebnych opinii, niektóre z nich były wręcz bardzo śmiałe głosząc, że jest niewiele gorsza niż te które kosztują krocie. Pomyślałam więc że tyle mogę zaryzykować i zakupiłam pakiecik dwóch odżywek w cenie 60 zł od sprzedającego z dużą ilością pozytywów. Cudów się może nie spodziewałam, ale liczyłam na jakiś efekt, więc byłam nastawiona bardzo pozytywnie.

Specyfik znajduje się w białej "buteleczce" przypominającej tusz do rzęs, pędzelek jest cieniutki i wygodny w aplikacji, sama odzywka jest przezroczysta i dosyć rzadka, nakłada się ją na linii rzęs jak eyeliner. Na aukcji jest napisane, że odżywka zawiera bimatoprost -składnik stosowany w lekach na jaskrę,  czyli cudowny element, który podobno jest właśnie w tych wszystkich drogich odzywkach i to dzięki niemu wzrost rzęs jest tak spektakularny.  Producent zapewnia że efekt powinien być widoczny już po 2-4 tygodniach regularnego używania. Brzmi pięknie? owszem, szkoda że na tym się kończy...



Niektórzy zapewne będą rozczarowani, ale niestety nie odkryłam cudownej odżywki która kosztuje grosze, a działa cuda. Stosuję FEG już drugi miesiąc i jeżeli mam być szczera to nie zauważyłam żadnego efektu... A jako że moje rzęsy są krótkie, proste i jasne to śmiem twierdzić że zauważyła bym nawet najdrobniejszą różnicę. Dodam, że stosuję odżywkę bardzo sumiennie i regularnie. Zawiodłam się, ale jako ze potrząsając buteleczką słyszę ze sporo jej tam jeszcze "chlupocze" to nie spisuje jej na straty, mam zamiar wykorzystać całą i wtedy zaktualizować swoją opinie, choć nie liczę już na żaden cud, ale kto wie :)

4 komentarze:

  1. Na moje rzęsy dobrze zadziałał olejek rycynowy, ale na efekty czekałam dość długo. Teraz odstawiłam jakoś kurację , ale chyba warto do niej wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. potwierdzam, ja po stosowaniu przez 3 miesiące też żadnych efektów nie widzę. Szkoda , bo liczyłam chociaż na minimalne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh teraz już wiem, że te wszystkie wspaniałe opinie w internecie to pewnie były od ludzi sprzedających ta odzywkę ;)

      Usuń
  3. No cóż, zaczynamy oszczędzać na super odżywę i gumki, żeby mieć czym związywać warkocze rzęs naszych :P

    OdpowiedzUsuń